niedziela, 14 września 2014

Japońska muzyka - Jrock, Jpop

Japońska muzyka Jrock, Jpop

Czym jest Jrock?


Najprościej rzecz ujmując jest to Japoński rock. Jednak poza rock'iem i jego odmianami znajdziemy takie brzmienia jak punk, metal czy elektronika.
Sam nurt muzyczny ma swój początek w latach 60, a popularność zyskał w latach 70. W tamtych czasach popularne były zespoły takie jak Champlose czy RC Succession. Nadeszły lata 80 i grupy takie jak Boøwy lub Southern All Stars inspirowane rockiem alternatywnym. W tych czasach zaczął kształtować się styl Visual Kei, który z kolei wyłonił się z Glam rocka. Jednak największą popularność zdobyły zespoły X JAPAN i LUNA SEA, które królowały na Jrockowej scenie muzycznej.
Lata 90 należały do L'Arc~en~Ciel. Teraz jednymi z popularniejszych japońskich artystów są The GazettE, Exist Trace, Miyavi lub Dir En Grey

D'espairsRay - jeden z popularniejszych Jrockowych zespołów końca lat 90.
Rozwiązany w 2011 roku.


Czym jest Jpop?

Odpowiedź jest prosta, Japoński pop. Jpop to głównie pop, pomieszany z dance, hip-hop'em i soul'em. Jpop'owi artyści to nie tylko piosenkarze, ale również Seiyu (osoby, które podkładają głosy postaciom z anime) Oprócz zwykłej muzyki Jpopu używa się również do openingów i endingów anime, soundtracków do gier komputerowych, a nawet jako podkładu do napisów końcowych programów informacyjnych.
Jeżeli chodzi o lata działalności to jest podobnie jak w Jrocku. Zespoły takie jak Morning Musune, Arashi czy piosenkarze i piosenkarki takie jak choćby Koda Kumi są na scenie od przynajmniej 10 lat i wciąż mają się dobrze. Co prawda showbiznes ulega szybkim zmianom, więc większość zespołów ma swoje pięć minut..dosłownie.


AKB48 - jeden z najliczniejszych japońskich girlsbandów

 Od skrajności w skrajność

Jak widać powyżej różnica między tymi dwoma gatunkami muzycznymi jest ogromna. Odmienne brzmienia, różna stylizacja artystów, a jednak ten sam kraj.
Dla porównania podsyłam wam dwa teledyski, które różnią się od siebie niemal wszystkim. Dodatkowo dopiszę reakcje do poszczególnych wideoklipów.


"Inny niż wszystkie"
"Tego nie da się oglądać"
"Po prostu obrzydliwy"
 "Teledysk jest ohydny, ale piosenka nie taka zła"
"Prawdziwe arcydzieło" 
"Teledysk jest mocny, a piosenka świetna"



"Nie ma opcji, że oglądam to do końca"
"Obrzydliwie słodki"
 "Ta piosenka uzależnia! To straszne!"
 "Uwielbiam to, piosenka zaraża"
"Co to jest?!"
"Wyczuwam nuty narodowo wyzwoleńcze w tej piosence"...
Pon Pon Pon jest takie uuuurooocze!

"Ja tam uwielbiam oba. Takie skrzywienie psychiki"
_____________________________________________________________________

Jak widać zdania są podzielone. Każdy ma swoich zwolenników ale również przeciwników.
A teraz zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy. Zadam wam pytanie
Który teledysk, waszym zdaniem, ma głębszy sens?
Podejrzewam, że wasza pierwsza myśl będzie brzmiała "Ani jeden ani drugi"
Otóż..mylicie się.
Dla tych którzy nie czytali tekstów tych piosenek
"Pon pon pon" ma tekst typowo pop'owy. Wiecie, kwiatki, ptaszki, szczęście, radość, pozytywne nastawienie do życia i takie tam.
A "Obscure".. przy jego czytaniu czujesz się jak na Języku Polskim. Niby nie ma to sensu ale drugie dno gdzieś tam jest.
Nie będę ukrywać, że tekst jest o gwałcie i aborcji. Jak dla mnie to jest wartościowsze dla świata niż, uwaga cytuję:
"Może idąc ulicą, wszyscy zaczniecie skakać
I może złączycie dłonie i wpatrzycie się w niebo nad centrum miasta"

Rozumiem, że możecie nie podzielać mojego zdania, ale trudno.

One Ok Rock - zespół bardzo modny w tym sezonie

Jeśli pozwolicie, przytoczę wam więcej różnic między tekstami piosenek innych zespołów.
_________________________________________________________________
Dlatego teraz
Nie łam się nawet gdy jesteś boso. Nigdy!
To jest miłość!
Idź naprzód, nie poddawaj się. Nigdy!
[Buono! - Kiss Kiss Kiss]
/Jpop/

Widziałeś piekło i udało cie się ponownie
Jak zapomnieć? Nie możemy zapomnieć
Istnienia, które zostały utracone po drodze
I wtedy zdajesz sobie sprawę, że gdziekolwiek pójdziesz
Jesteś tutaj
Czas nie zatrzymał się
Więc ciągle idziemy dalej
[One ok rock - Be the light]
/Jrock/

 Już lato! Patrzę na błękitne morze
Staram się żyć swobodnie
Już lato! Nie trzeba być poważnym
Nadchodzi znajome gorąco, jestem ciekawa co się zdarzy
[Berryz Kobo - Maji Bomber]
/Jpop/

Nie płacz, w końcu to i tak moja wina, czyż nie?
Okłamywałem sam siebie, więc to moja wina.
Proszę, proszę, uwierz jeszcze raz, tak, bym mógł otulić cię swoimi ramionami.
[ADAMS - Boku no sei]
/Jrock/

 Co, gdybyśmy mogli wrócić tam, gdzie byliśmy tamtego dnia
Czy twój głos dotarłby do mnie jeszcze raz?
Nigdy więcej nie będę płakać tymi samolubnymi łzami
Więc czy mogłabyś znów przygarnąć mnie w ramiona?
Śnieg zaczyna padać, tak jak telefon milczy
 [KAT-TUN - Agin]
/Jpop/


Zaufaliśmy niewidzialnej sile
I postanowiliśmy działać
Nieważne,
Gdzie skończymy

Rozkładamy nasze maleńkie skrzydła,
Spoglądając na niebo,
Które jest trochę za wysoko,
Ale nigdy nie będziemy iść
Ze spuszczonymi głowami
Lub usprawiedliwiać się
Niezdolnością do latania
[LM.C - Punky Hert]
/Jrock/
_____________________________________________________________________
Ocenę tego pozostawiam wam. Ze swojej strony powiem, że teksty zależą również od zespołu i jego głębszego kierunku muzycznego.

Namie Amuro - jedna z popularniejszych japońskich piosenkarek

Kto ma więcej fanów?

Temat trudny. Zacznijmy od faktu, że fani obu rodzajów muzyki to w większej części kobiety. Facetom raczej nie przypadają do gustu wymalowane buźki. I właśnie o to chodzi!
Przykładowo Jrock. 90% to zespoły składające się tylko z mężczyzn. Podczas gdy w Jpop'ie mamy niemal równowagę pomiędzy girlsbandami a boysbandami, to i tak popularniejsi są panowie.
Oczywiście znajdą się fanki solistek, bo przecież o nich też trzeba wspomnieć.
Mam jednak wrażenie, że szala zwycięstwa przechyla się bardziej w stronę japońskiego rock'a.
Chodzi mi tu o polskich fanów bo szczerze mówiąc, niewiele widzę Jpop'u w Polsce.

A jak ma się sprawa koncertów?

Na przestrzeni kilku lat mogliśmy raczyć się koncertami takich zespołów jak Dir En Grey, An Cafe, LM.C, ADAMS, Girugamesh, Born czy Lycaon. Swoją obecnością zaszczycili nas również Gackt, HITT i Miyavi.
A Jpop... No właśnie
Oczywiście po internecie krążą ankiety, w których można głosować by ściągnąć jakiś zespół do Polski ale nie oszukujmy się, szanse są niewielkie.

Miyavi podczas koncertu w Krakowie 23 marca 2014 r.
Tak w skrócie przedstawia się Jrock i Jpop. A wy, który z tych dwóch nurtów wolicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...